30 września 2024
Kochani, dzięki Waszej pomocy udało nam się zgromadzić większość środków, których potrzebowaliśmy, żeby móc operować Precelka ❤️
Maluszek wczoraj przeszedł zabieg i teraz powoli dochodzi do siebie. Mogę Wam zapewnić, że wszystko odbyło się bez komplikacji, a nasz bohater był bardzo dzielny.
Z całego serca dziękuję również naszemu aniołowi stróżowi – Pani Grażynce, która dopłaciła brakującą kwotę, jaka potrzebna była, żeby pokryć koszty zabiegu Precelka❤️🐱 Dobrzy ludzie nadal istnieją ❤️
Ewa
pozostały czas na zebranie pieniędzy:
Brakuje jeszcze:
0 zł
Wczoraj wieczorem dostałam telefon, że w miejscu, gdzie zwykle przychodzę karmić bezdomne koty ktoś podrzucił chorego kota, którego pewnie się pozbył, żeby nie ponosić kosztów leczenia. I że kot wygląda bardzo słabo. Pojechałam, żeby to sprawdzić.
Przyjeżdżam na miejsce i widzę go od razu. Duży puszysty kot o rasowym wyglądzie. Nazywam go w myślach Precelkiem. Na pewno był pięknym domowym kotem, co do tego nie ma wątpliwości. Ale teraz leży tu zupełnie bez sił, wstrząsany drgawkami czy dreszczami. Z pyszczka cieknie mu przezroczysty śluz. Jego piękna srebrzystoszara sierść jest posklejana, brudna i oblepiona wydzieliną z pyszczka.
Ogarnia mnie gniew. To kolejny kot, którego ludzie pozbyli się gdy zachorował. Bo nie wygląda już tak pięknie na kanapie. I trzeba by było płacić za leczenie. Łatwiej wyrzucić na ulicę, albo, żeby uspokoić swoje sumienie, przynieść go tu, gdzie wiadomo że go znajdę.
Precelek unosi głowę i patrzy na mnie swoimi wielkimi, pomarańczowymi oczami. Widzę w nich ból, strach i błaganie o pomoc.
Nie potrafię stwierdzić, co dzieje się z Precelkiem, ale widzę, że potrzebuje pilnej pomocy. Podnoszę go i zabieram do kliniki. Po drodze kotek kilkakrotnie wymiotuje.
Doktor zbadał Precelka, a ponieważ nie był w stanie określić przyczyny jego stanu, zlecił wykonanie rtg. I dopiero wtedy wszystko stało się jasne. Na prześwietleniu widać, że Precelek ma w żołądku jakieś duże ciało obce. I jedyny sposób żeby Precelek przeżył, to natychmiastowa operacja.
Na razie Precelek leży pod kroplówką, bo jest bardzo odwodniony. Dostał leki przeciwbólowe. Kiedy tylko będę w stanie zapłacić za operację, Precelek będzie operowany. Obyśmy tylko zdążyli. Oby nie było dla niego za późno…
Bardzo Was proszę o pilną pomoc.