Kazio – kociak, który widzi sercem❤️ – Animals Rescue Team

BRAKUJE: 0 ZŁ

Kazio – kociak, który widzi sercem❤️

29 maja 2025

Kazio – koci cud, który uczy nas, że nawet bez wzroku można widzieć sercem ❤️

Stan małego Kazia powoli, małymi kroczkami, zaczyna się poprawiać. Choć jego oczka wciąż ropieją, dobra wiadomość jest taka, że stan zapalny nie postępuje. Codziennie obserwuję drobne zmiany na lepsze – a dla mnie to ogromna nadzieja.

Maluch zaczął już jeść mokrą karmę i coraz chętniej przyjmuje pieszczoty. Mruczy, gdy go głaszczę ❤️

Choć Kazio nie widzi, coraz odważniej odkrywa świat – swoim noskiem i uszkami. Z zainteresowaniem bada wszystko, co znajduje się w zasięgu jego łapek. Wierzę, że szybko nauczy się żyć w swoim rytmie i znajdzie w tym radość. Zwierzęta potrafią niesamowicie adaptować się do nowych warunków – a Kazio już pokazuje, że nie zamierza się poddawać.

Dziękuję, że jesteście z nami i trzymacie za niego kciuki ❤️

Ewa

Maleńki Kazio nie ma oczu. W ich miejscu są tylko dwie dziury i krew. To już kolejne tak straszliwie okaleczone kociątko, do którego mnie wezwano. Pierwszy był Tadzio, jakiś miesiąc temu. Też maleńki, też rudy i też z pełnymi krwi miejscami po oczach. Miejsce też jest to samo – odludny plac budowy, daleko od zamieszkałych miejsc.

Czy to przypadek? To raczej niemożliwe. Czy to robota jakiegoś sadysty, zwyrodnialca, który w ten sposób znęca się nad kociętami? I dlaczego te dwa tak strasznie okaleczone kocięta są niemal identyczne? Czy są rodzeństwem? Czy może ktoś wyszukuje takie właśnie maleństwa, żeby je oślepić i wyrzucić na pewną śmierć? 

Na żadne z tych pytań nie znam odpowiedzi. Chciałabym tylko wiedzieć, kto to zrobił. Bardzo bym chciała.

Kazio jest wystraszony, zdezorientowany. Nic nie widzi, więc cały czas noskiem szuka mamy. Płacze jak małe dziecko, które nagle straciło poczucie bezpieczeństwa. Puste miejsca po jego małych oczkach wyglądają strasznie – świeże, trochę tylko zaschnięte rany. Wygląda to tak, jakby dramat Kazia rozegrał się najwyżej kilka godzin wcześniej.

Aby obejrzeć ten film, zaakceptuj reklamowe pliki cookie

Cały pyszczek Kazia jest brudny, do miejsc po oczach dostała się ziemia. Oby tylko nie doszło do zakażenia – myślę. W przypadku takiego maleństwa mógłby to być wyrok śmierci.

Zabrałam maleńkiego Kazia prosto do kliniki. Doktor przyjął nas od razu – ten sam, który opiekuje się Tadziem. Kiedy doktor zobaczył Kazia – już drugiego oślepionego koteczka – był równie wstrząśnięty jak ja. Oczyścił i odkaził miejsca po oczkach. Podał dożylnie i miejscowo antybiotyk. Dał również Kaziowi leki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Potem Kazio dostał kroplówkę, bo był bardzo odwodniony.

Czeka nas długa walka o życie, zdrowie i o godność tego maluszka. Codziennie muszę być z nim w klinice na podanie kroplówki, antybiotyku i pozostałych leków. Mam nadzieję, że Kazio będzie chciał jeść. Na razie podałam mu półpłynną karmę i trochę zjadł. 

Bardzo proszę o pomoc dla Kazia. Ewa

RATUJĘ KAZIA

wybierz kwotę

lub

Przekaż darowiznę z hasłem KAZIO na konto:

MBANK: 11 1140 2004 0000 3802 8547 8533
PayPal: kontakt@animalsrescueteam.pl
Fundacja ANIMALS RESCUE TEAM
UL. STEFANA BATOREGO 18/108, 02-591 Warszawa
NUMER KONTA DO WPŁAT W USD:
PL98 1140 2004 0000 3912 2432 1682
BIC: BREXPLPWMBK